Jak informuje rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Piotrkowie Ewa Tarnowska-Ciotucha, do zdarzenia doszło w niedzielę tuż przed północą. Karetkę do jednego z klientów wezwała pracownica lokalu. 70-letni mężczyzna skarżył się na niedowład nóg. Dyspozytorka pogotowia wysłała na miejsce zespól ratownictwa medycznego. Podczas badania pacjent zaatakował ratownika.
- Zaraz na wejściu pacjent zaczął wyzwać nas od... użył różnych epitetów, później podczas udzielania mu pomocy zostałem uderzony w twarz - mówi Piotr Czapnik, poszkodowany. - Efekt to otarcia, zadrapania i siniaki na twarzy ratownika. - Gdyby pacjent był młodszy, mogłoby się gorzej skończyć. Ze względu na jego wiek, agresja bardzo nas zaskoczyła. Dość często zdarzają się tego typu sytuacje, moi koledzy mogą potwierdzić, że podobne incydenty mają miejsce przynajmniej raz na każdym dyżurze - dodaj ratownik.
Wezwano policję. Agresor trafił do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w szpitalu przy ul. Rakowskiej. Również ratownik został przebadany, ma bowiem obrażenia twarzy.
Jak dodaje rzecznik szpitala, agresja wobec ratowników podczas interwencji zdarza się niezwykle często. Nie tylko wobec nich. Ofiarami agresji słownej, kilka razy dziennie, padają również dyspozytorki pogotowia.